Witajcie!
"Niesforni bracia i samolubne siostry. O rywalizacji rodzeństwa" to bardzo wartościowa propozycja od wydawnictwa PROMIC, która porusza tematykę relacji w rodzeństwie.
Zapraszam!
Rodzeństwo. Gdyby ktoś chciał usłyszeć ode mnie jego definicję to rzekłabym tak: relacja dwojga osób, które na codzień wydrapałyby sobie oczy, ale jak przyjdzie co do czego to skoczyłyby za sobą w ogień i broniły się wzajemnie zaciekle jak największe lwy ❤️.
Taka oto jest definicja rodzeństwa. Moja własna. Osobista. Bo mam dwóch braci. Starszych od siebie. Zawsze miałam fory. Obaj są dla mnie tak samo ważni, choć każdy z nich jest zupełnie inny. Są jak ogień i woda. Kocham ich nad życie. Chcę aby byli szczęśliwi. Chcę aby ich najbliżsi byli szczęśliwi przy nich.
Rodzeństwo to jednak dziwna "istota". Szczególnie w czasach dzieciństwa i dojrzewania. Pojawia się dziwna relacja, która opiera się na wzajemnej złośliwości. Ale też i na rywalizacji. Brat chce być lepszy od siostry, siostra od siostry, brat od brata. A wszystko to po to, aby być tym lepszym i ważniejszym w oczach własnych rodziców.
Niesforni bracia i samolubne siostry to książka, która pomoże rodzeństwu zachować zdrowy rozsądek. Zrozumieć, że każde z nich ma swoje szczególne miejsce w rodzinie i w rodzicielskich sercach. Że każdy rodzic kocha wszystkie swoje dzieci z taką samą siłą, bez wyjątków.
Książeczka pomoże dziecku zrozumieć z czym wiąże się bycie bratem lub siostrą i jak można sobie w tym pomóc, aby dobrze dogadywać się z własnym rodzeństwem.
Osobiście uważam, że to obowiązkowa publikacja dla każdego małego czytelnika, który ma lub będzie miał rodzeństwo. Idealna dla tego najstarszego, najmłodszego i tego po środku. Publikacja w przejrzysty i ciekawy sposób porusza temat rywalizacji jaka może mieć miejsce w rodzinie, pomiędzy dziećmi. To książka, która uczy emocji i pomaga zrozumieć trudne kwestie.
Składam serdeczne podziękowania Wydawnictwu PROMIC za egzemplarz recenzencki.
Ja też teraz czytam psychologiczne książki. Ostatnio napisałam na swoim blogu post o książce "Bóg zawsze znajdzie Ci pracę" a teraz czytam "Sztuka obsługi penisa". Polecam ci stronę www.sztukater.pl oni też są zainteresowani recenzjami.
OdpowiedzUsuńCiekawe tytuły :-)
UsuńAktualnie mnie to nie dotyczy, a raczej nie będzie mi potrzebna taka lektura. Ale dobrze, że takie pozycje powstają :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze. Innym się przyda ;-)
UsuńCoś dla mojej córki :) Obecnie ma 4 i pol roku i spodziewamy się jej braciszka :)
OdpowiedzUsuńNo to idealna książeczka dla Was!
UsuńZawsze chciałam mieć rodzeństwo, może kiedyś będę mieć.
OdpowiedzUsuńA ile masz lat?
UsuńFajna pozycja dla dzieci :) A co do definicji rodzeństwa - ja mam bardzo podobną :) Mam 5 lat młodszego brata ;)
OdpowiedzUsuńDopiero kiedy już się jest dorosłym to rodzeństwo się "dociera".
UsuńCiekawa propozycja, lubię książeczki, które uświadamiają dzieciom podstawowe aspekty codzienności, relacji lub wydarzeń. :)
OdpowiedzUsuńJa również!
UsuńJa rodzeństwa nie posiadam, ale mój synek za niedługo doczeka się rodzeństwa, jak trochę podrośnie to może taka pozycja pozwoliłaby mu bardziej tą relację zrozumieć no chyba, że połączy ich taka więź, że nie będzie takiej potrzeby :)
OdpowiedzUsuńPonoć rywalizacja jest zawsze! Bez względu na istniejącą więź.
UsuńKsiążka na pewno wartościowa - jednak na niewiele się zda, jeśli problem będzie tkwił w rodzicach...
OdpowiedzUsuńTo już temat na inną rozmowę.
UsuńOj tak, pamiętam jak kłóciłam się zajadle ze swoim bratem, ale jak któreś z nas miało problem, to biegiem uderzaliśmy do siebie po pomoc - bo było wiadomo, że tam zawsze ją otrzymamy. :)
OdpowiedzUsuńOtóż to!
UsuńNie raz życie z rodzeństwem bywa trudne :) Ale jak zawsze wszystko ma swoje plusy i minusy :D
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
UsuńSuper jak książeczka uczy emocji i pomaga zrozumieć trudne kwestie. Ilustracje również bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńWszystko na plus :-)
UsuńU nas jadeynaczka, ale myślę że w wielu rodzinach przyda się taka ksiazeczka
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :-)
UsuńFajna książeczka, czasami pewnie może pomóc rodzicom ułożyć relacje między rodzeństwem.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak!
UsuńŚwietnie,że ten temat poruszono, bo i faktycznie różnie z tym rodzenstwem bywa...
OdpowiedzUsuńNo niestety :-)
UsuńJa ostatnio moim dzieciom czytam książeczkę o takim samym temacie, tylko ma ona mniej tekstu, niż ta. Temat super i książeczka też :-)
OdpowiedzUsuńBrawo!
UsuńZ przyjemnością sprezentuję taką książkę chrześniakowi. :)
OdpowiedzUsuńŚmiało!
Usuń