04 lipca

Dzbanek filtrujący - hit czy kit?

Witajcie!


Dziś post stricte urodowy! Urodowy, ale też lifestylowy. Zapraszam wszystkich hydromaniaków (nie tylko!). 


Nasza uroda niewątpliwie jest odzwierciedleniem tego jak się odżywiamy, a także w jaki sposób się nawadniamy. Jeśli chcemy, aby nasza skóra jak najdłużej wyglądała młodo i świeżo musimy nawadniać ja przede wszystkim od środka. 
Zapominając o drogich kosmetykach i zabiegach w salonach piękności, sięgnijmy po najtańszy i najbardziej skuteczny kosmetyk... wodę.  

Woda to życie. Życie to woda. Tam gdzie nie znajdziemy wody nie znajdziemy też życia. Ludzki organizm składa się w 70 % z wody. 20% jej całej wartości znajduje się w skórze, z czego 3/4 tej ilości magazynowane jest w skórze właściwej.  

Naszej skóry troszkę nie doceniamy. Dbamy o serce, wątrobę, jelita, oczy, zęby... A skóra? Skóra to przecież jeden z największych i najważniejszych organów ludzkiego ciała. Stanowi barierę fizjologiczną dla środowiska zewnętrznego, chroni nas, ale też definiuje. Jest naszą wizytówką. Zadbana i zdrowa skóra jest wizytówką dobrego samopoczucia. Dlatego tak ważne jest jej odpowiednie nawilżenie. Zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz. 


Jakość wody jakiej używamy do pielęgnacji naszego ciała jest niezwykle istotna. Wszyscy dobrze wiemy, że woda płynąca z kranów to m.in. skupisko metali ciężkich. Mycie skóry czy włosów tego typu wodą z pewnością nie wpływa pozytywnie na ich kondycję.

Dlatego też, odkąd zostałam posiadaczką dzbanka filtrującego Onyx marki Aquaphor wiem, że dokładam wszelkich starań, aby pielęgnacja mojej skóry oraz włosów odbywała się na najwyższym poziomie.


Dzbanek Onyx to ergonomiczny i funkcjonalny dzbanek o pojemności 4,2 litra, który nie tylko będzie w cudowny sposób filtrował naszą kranówkę, ale będzie też w cudowny sposób prezentował się w kuchni. Nowoczesny acz prosty design świetnie sprawdzi się w każdym wnętrzu.

Dzbanek jest solidnie wykonany, posiada wygodny uchwyt i sprawny system nalewania wody. Ergonomiczny dziubek pozwala na precyzyjne rozlewanie wody.

System dzbanków Onyx opiera się na wkładach magnezowych B25 (MG) MAXFOR, które nie tylko zapobiegają osadzaniu się kamienia, ale również wzbogacają wodę w magnez co korzystnie wpływa na stan naszej skóry oraz jej wytworów.

Wkład Aquaphor B25 (Mg) MAXFOR powstał na bazie włókna Aqualen dzięki któremu skutecznie usuwa jony metali ciężkich takich jak rtęć czy ołów. Wkład oczyszcza wodę całą swoją powierzchnią. Filtruje jednorazowo 2 litry wody. Czas przefiltrowania wody to ok. 2-3 minuty.

Wkładu wystarczy na przefiltrowanie ok. 200 litrów wody. Częstotliwość wymiany wkładu filtrującego producent określił na czas co dwa miesiące. Ja uważam jednak, że wkład należy wymieniać częściej, w zależności  od wskaźnika zużycia, ponieważ nawet w momencie kiedy wskaźnik pokazuje dopiero ok. 70% zużycia, woda osadza już w czajniku znikome (ale jednak!) ilości kamienia.


Wkłady filtrujące w znaczący sposób zmniejszają ilość najbardziej szkodliwych substancji jakie możemy odnaleźć w wodzie kranowej. Poradzą sobie z:

- osadami takimi jak piach, szlam i rdza
- chlor, chloroform i inne związki chloru organicznego
- metale ciężkie takie jak żelazo, ołów, rtęć i miedź
- produkty ropopochodne
- fenole

Ponadto wkłady redukują twardość wody przez co przyczyniają się do ograniczenia osadzania się kamienia.

Wody filtrowanej używam do przemywania twarzy, a także do mycia oraz spłukiwania włosów. I wiecie co? Efekty są zaskakujące. Cera nie jest przesuszona i ściągniętą, jak to miało miejsce przy użyciu wody prosto z kranu. Widać, że skóra jest bardziej elastyczna i promienna. Wygląda zdecydowanie zdrowiej, co potwierdzają spostrzeżenia nie moje, ale kilku bliskich mi osób.
Włosy z kolei są bardziej błyszczące i miękkie, delikatne w dotyku. Mam także wrażenie, że łatwiej się rozczesują choć nie wiem czy to zasługa wody czy używanych kosmetyków.

Uważam, że taki dzbanek filtrujący to must have w każdym domu. Bez względu na to czy posiadasz trójkę dzieci, czy jesteś singlem, czy kobietą, czy mężczyzną. Filtrowana woda znajdzie dla siebie wiele zastosowań, które przy okazji zadowolą także Ciebie! Ja znalazłam w niej zastosowanie kosmetyczne.

Wpis powstał z pomocą portalu ekologia.pl
We współpracy z marką  Aquaphor




62 komentarze:

  1. Mam ten sam model dzbanka i też wymieniam filtr częściej niż wskazuje producent bo kamień pojawia się w czajniku wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam różnych dzbanków, ale głownie do picia wody a nie używania jej do mycia. Ja wolę myć głowę ciepłą wodą, a takiej z dzbanka raczej nie podgrzeję - no chyba, że ją sobie przeleję do garnka i podgrzeję, ale za dużo już z tym zabawy :/ Na szczęście u mnie woda jest na tyle spoko, że nie powoduje przesuszania skóry, a włosy są w całkiem spoko kondycji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara! U mnie woda jest tak twarda, że strasznie wysusza, ściąga i podrażnia.

      Usuń
  3. Poaidam taki dzbanek i jestem zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie się zastanawiam na takim dzbankiem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już się nie zastanawiaj tylko koniecznie sobie taki kup :-)

      Usuń
  5. Mam dzbanek z tej firmy i lubię go bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się nad takim nabytkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mąż ostatnio kupił podobny, fajnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mamy w domu dzbanek filtrujący innej marki ale osobiście nie lubię go używać, moim zdaniem zmienia smak wody

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dzbanka używam od kilku dobrych lat i nie wyobrażam sobie,żeby nie było go w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba też zacznę niebawem w ten sposób myślec.

      Usuń
  10. Dla mnie taki dzbanek to podstawa

    OdpowiedzUsuń
  11. dzbanek filtrujący mam zarówno w domu jak i w pracy, korzystam z nich wiele razy w ciągu dnia, woda jest mniej twarda i smaczniejsza oraz zdrowsza

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzbanków filtrujących używam odkąd urodziłam wcześniaka. Czemu? Musiałam co chwila gotować laktator i butelki, a po stosowaniu zwykłej kranówki na akcesoriach szybko pojawiał się biały, trudny do zmycia osad. Polecono mi na oddziale kupić sobie taki dzbanek. Od tamtej pory jest nieodłącznym elementem mojej kuchni. Od kilku miesięcy w moim domu również gości Aquaphor, ale inny model - Jasper.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Pamiętam kiedy myłam Córce butelki woda prosto z kranu i faktycznie pojawiał się taki dziwny, mleczny osad.

      Usuń
  13. uważam ze to dobry pomysł mieć taki dzbanek. Jedyną wadą jest to że pijemy wodę martwą, dlatego często jeżdżę nad źródła gdzie woda wypływa prosto z Ziemi. Polecam każdemu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja od jakiegoś czasu codziennie korzystam z dzbanków, choć innej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś dzbanek filtrujący, ale innej marki i smak wody po przefiltrowaniu był dla mnie tak okropny, że oddałam go mamie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Na dzbanek jeszcze się nie skusiłam, ale z butelki filtrujące korzystam od roku.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z dzbanka filtrującego korzystam od dawna, ale innej marki

    OdpowiedzUsuń
  18. Z dzbanka korzystam od dawna, ale raczej tylko do picia.

    OdpowiedzUsuń
  19. W naszym domu dzbanek filtrujący to podstawa i nie wyobrażam sobie go nie mieć.

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę zaopatrzyć się w nowy filtrujący dzbanek...

    OdpowiedzUsuń
  21. My mieliśmy kilka podejść do używania takich dzbanków, ale zawsze traciłam do tego cierpliwość ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam jeden innej firmy😘💚💙

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem na etapie poszukiwań takiego właśnie dzbanka...

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam innej firmy i działa na okrągło. Nie wyobrażam sobie, żeby go nie było :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też używam dzbanka filtrującego wodę od dawna i jak dla mnie to super sprawa. Do tego ekologiczne 😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Też używam dzbanka filtrującego wodę od dawna i jak dla mnie to super sprawa. Do tego ekologiczne 😊

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak dla mnie - dzbanki są totalnym hitem :) Sama korzystam z takiego od blisko roku - i nie wyobrażam sobie, by miało go u mnie zabraknąć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wyobrażam sobie życia bez takiego dzbanka - zdecydowanie je ułatwia!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie posiadam jeszcze takiego dzbanka, ale od dawna noszę się z zamiarem zakupu jakiegoś :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Niedawno sama zastanawiałam się, czy nie zakupić takiego dzbanka. Może w końcu się skuszę :)

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją obecność.
Komentując, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Nie spamuj. Nie reklamuj. Odwiedzam każdego blogera, który pozostawi po sobie sensowny ślad.
Jeśli spodobał Ci się ten post udostępnij go na Facebooku.

Copyright © 2016 Vademecum Mamy , Blogger