14 sierpnia

DEXOFTYAL - ukojenie dla Twoich oczu.

Witajcie.

Dziś temat będzie podpięty zdecydowanie pod etykietę ZDROWIE. Macie świadomość tego, że dbać należy także o nasze oczy? Jeśli podchodzicie do tego tematu z dużym dystansem to zapraszam Was po więcej!

Moje oczy od zawsze były wymagające. Już w czasach szkolnych odkryto u mnie wadę wzroku. Byłam kujonem. Dużo siedziałam przy książkach. Nawet w wolnej chwili zamieniłam się w książkowego mola i czas wolny też spędzałam w ich towarzystwie. To wszystko powodowało, że już od najmłodszych lat moje oczy były mocno eksploatowane. Miałam jednak to szczęście, że pierwszy komputer pojawił się w moim domu dopiero na moje 18 urodziny, a telefon użytkowałam w wieku lat 16, jednak na zupełnie innej zasadzie niż obecnie. Wówczas telefon służył mi jedynie do rozmów telefonicznych i sporadycznego wysłania krótkiego SMS, który musiał zmieścić się w 160 znakach. Gdybym już wtedy używała dobrodziejstw technologii na poziomie dzisiejszej młodzieży, to przypuszczam, że obecnie byłabym już ślepa jak kret. 

Od momentu podjęcia studiów moje oczy przeszły totalną rewolucję. Codzienne ślęczenie przy książkach, a także wpatrywanie się w monitor laptopa dawało o sobie znać coraz bardziej. Do tego doszły podrażnienia związane z korzystaniem z soczewek kontaktowych. 

Dziś... Praca zawodowa przy laptopie, pisanie dłuuuugich pism, redagowanie pokaźnych dokumentów, długa jazda samochodem. To wszystko jeszcze mocniej męczy oczy. 

Uwierzcie mi. Po całym, pracującym dniu, spędzonym poza domem. Najpierw w klimatyzowanym gabinecie przed laptopem, potem w klimatyzowanym aucie, z kilkugodzinną jazdą na głowie (prawie bez mrugania), moje oczy są zmęczone, wysuszone i przekrwione. Zupełnie nie przypominają siebie. 

I wtedy do akcji wkraczają one! Nawilżające i regenerujące krople do oczu DEXOFTYAL



DEXOFTYAL to nawilżające i odżywcze krople do oczu oparte na prowitaminie B5. Skrywają się one w poręcznej, 15 mililitrowej buteleczce. Są jałowe, przejrzyste i nieco lepkie. Należy przechowywać je w temperaturze od 4°C do 25°C. Trzeba jednak pamiętać, że nie można stosować ich po upływie 2 miesięcy od pierwszego otwarcia. Można je stosować w dwojaki sposób. Zakraplać bezpośrednio do oka lub na soczewkę kontaktową. 

Krople dają moim oczom ogromną ulgę! Świetnie regenerują zmęczone oczy już po pierwszym użyciu. Prowitamina B5 chroni oczy przed suchością, podrażnieniem i przemęczeniem. Przy regularnym stosowaniu krople rzeczywiście pielęgnują oczy i zwiększają komfort widzenia. Krople pobudzają i wspomagają procesy regeneracyjne rogówki co u mnie jest niezwykle istotne z uwagi na to, że korzystam również ze szkieł kontaktowych.

Jeśli Wasze oczy potrzebują wsparcia w postaci nawilżenia i ukojenia to mogę Wam polecić właśnie te krople! 

19 komentarzy:

  1. Oj, z wiekiem wzrok szwankuje a takie krople na wagę złota :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ja również jestem w trakcie testowania tych kropli. U mnie z początkiem ciąży oczy dostały nieźle w kość wyglądałam jak naćpana a te krople bardzo mi pomogły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście już od dawna nie potrzebuję takich kropli, ale był czas, że nie wychodziłam bez nich z domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. w dzisiejszych czasach takie krople zawsze warto mieć pod ręką.

    OdpowiedzUsuń
  5. Teściowa ma wciąż problem z oczami, polecę jej te krople :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tych kropli jeszcze nie miałam, ale od czasu do czasu używam takie krople :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja przyznaję, że traktuję oczy po macoszemu. Na razie wszystko z nimi ok, a jednak ciągle są eksploatowane...

    OdpowiedzUsuń
  8. Krople do oczu są potrzebne przy dużej pracy przy komputerze czy czytaniu nawet

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio dużo czasu spędzam przy laptopie i chyba muszę zadbać o oczy

    OdpowiedzUsuń
  10. Krople do oczu to podstawa. Szczególnie przy soczewkach nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez nich.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tych kroplach, ale muszę się w nie zaopatrzyć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że by mi się przydały.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej. mi by się przydała taka pomoc dla oczu...

    OdpowiedzUsuń
  14. Krople do oczu mam zawsze przy sobie, szczególnie potrzebne są mi w pracy. Dzięki za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna jakiś kropli. Czasami moje oczy mają gorszy czas.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja używałam kiedyś kropli do oczu zuma - sprawdzaly mi sie. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją obecność.
Komentując, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Nie spamuj. Nie reklamuj. Odwiedzam każdego blogera, który pozostawi po sobie sensowny ślad.
Jeśli spodobał Ci się ten post udostępnij go na Facebooku.

Copyright © 2016 Vademecum Mamy , Blogger