Witajcie!
Dziś przychodzę do Was z kolejną recenzją literacką dla młodzieży, a nawet i dla dorosłych! Katherine Rundell poznaliście już na moim blogu przy okazji recenzowania wzruszających Dachołazów. Dziś natomiast przyszedł czas na kolejną książkę z jej kolekcji. Tym razem zupełnie przygodowo, wręcz podróżniczo. Zapraszam!
Robinsona Crusoe poznałam w pierwszych klasach podstawówki. Była to jedna z moich ulubionych książek. Nieprzewidywalne przygody Robinsona wciąż porywały mnie bez reszty, a ja wciąż powracałam do nich z tą samą dozą ciekawości! Dlaczego mówię o Robinsonie? Bo w Odkrywcy mamy do czynienia z czterema takimi Robinsonami.
Fred, Con, Lila i Maks to czwórka dzieci, które w wyniku nieszczęśliwego lotu samolotem, znalazły się w samym środku, amazońskiej dżungli. Bez jedzenia bez picia, bez schronienia, bez pomocy dorosłych... Trudno sobie wyobrazić bardziej dramatyczny scenariusz, ale jak wiadomo w kupie siła. Dlatego też dzieci z upływem czasu postanawiają ze sobą współpracować i wspierać się wzajemnie.
Autorka wyposażyła każde z dzieci w pewne umiejętności, które jak się później okazuje, idealnie sprawdzą się w samym sercu dżungli.
Fred to miłośnik książek przygodowych, w teorii zna wiele sposobów na to jak przeżyć w dżungli. Ale co z praktyką?
Con posiada niezwykłą pamięć dlatego niestraszne jej nagłe zboczenie z obranej trasy. Z łatwością znajdzie drogę powrotną. Nie wierzycie?
Lila to mały zoolog. Zna chyba wszystkie gatunki zwierząt na świecie. A wie o nich dosłownie wszystko. Do tego starsza siostra Maksa.
Maks to najmłodszy uczestnik wyprawy. Co prawda nie posiada żadnych specjalnych umiejętności, ale mimo to świetnie odnajduje się w całej sytuacji.
Fred to miłośnik książek przygodowych, w teorii zna wiele sposobów na to jak przeżyć w dżungli. Ale co z praktyką?
Con posiada niezwykłą pamięć dlatego niestraszne jej nagłe zboczenie z obranej trasy. Z łatwością znajdzie drogę powrotną. Nie wierzycie?
Lila to mały zoolog. Zna chyba wszystkie gatunki zwierząt na świecie. A wie o nich dosłownie wszystko. Do tego starsza siostra Maksa.
Maks to najmłodszy uczestnik wyprawy. Co prawda nie posiada żadnych specjalnych umiejętności, ale mimo to świetnie odnajduje się w całej sytuacji.
Szczegółowe, bardzo realistyczne opisy przenoszą nas w samo serce dżungli. Okazuje się, że w trakcie pisania książki, autorka naprawdę przebywała w Amazonii! Dzięki autorce będziemy tuż obok dzieci, kiedy te będą rozpalały ogień po to, aby za krótką chwilę upiec na nim pająki i zjeść je ze smakiem.
Odkrywca to książka nie tylko o odkrywaniu dżungli, ale też o odkrywaniu własnych możliwości, a także słabości. Pokazuje też historię tego, jak pewne okoliczności mogą wpłynąć na to, że bezgranicznie zaufamy zupełnie obcym dotychczas ludziom i jak wielka przyjaźń będzie mogła nas z nimi połączyć.
Kiedy czytałam książkę często zastanawiałam się jak w danej sytuacji ja bym postąpiła czy zareagowała. Pod koniec powieści uznałam, że gdybym to ja znalazła się w samym środku dżungli to z pewnością zginęłabym w niej w przeciągu następnych 24 godzin. To taka moja "optymistyczna" puenta.
Zachęcam Was do zapoznania się z tą pełną przygód i egzotyki lekturą. Książka spodoba się nastolatkom, dorosłym, ale i młodszym dzieciom, które kochają takie szalone przygody rodem z Robinsona Crusoe.
Odkrywca to książka nie tylko o odkrywaniu dżungli, ale też o odkrywaniu własnych możliwości, a także słabości. Pokazuje też historię tego, jak pewne okoliczności mogą wpłynąć na to, że bezgranicznie zaufamy zupełnie obcym dotychczas ludziom i jak wielka przyjaźń będzie mogła nas z nimi połączyć.
Kiedy czytałam książkę często zastanawiałam się jak w danej sytuacji ja bym postąpiła czy zareagowała. Pod koniec powieści uznałam, że gdybym to ja znalazła się w samym środku dżungli to z pewnością zginęłabym w niej w przeciągu następnych 24 godzin. To taka moja "optymistyczna" puenta.
Zachęcam Was do zapoznania się z tą pełną przygód i egzotyki lekturą. Książka spodoba się nastolatkom, dorosłym, ale i młodszym dzieciom, które kochają takie szalone przygody rodem z Robinsona Crusoe.
Bardzo ciekawa pozycja. Chętnie poszukam jej na prezent
OdpowiedzUsuńWarto!
UsuńO nie! To jest takie piękne! Muszę to mieć!
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
UsuńCiekawie brzmi :) Sama raczej po nią nie sięgnę, ale znam dziewczynkę, której mogłaby się spodobać :)
OdpowiedzUsuńNo wiec koniecznie daj jej znać o książce :-)
UsuńTakie książki są prawdziwym skarbem dla dzieci i młodzieży. Tytuł zapisany do listy książek do kupienia. Dzięki.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo!
UsuńChętnie przeczytam w wolnym czasie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Warto :-)
UsuńFajna pozycja, a Robinsona też lubiłam :D
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńWydaje się być bardzo ciekawa - chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
UsuńŚwietna książka, chętnie się z nią zapoznamy 😁
OdpowiedzUsuńSpodoba Wam się :-)
UsuńKolejna fajna edukacyjna pozycja na rynku.
OdpowiedzUsuńDo kolekcji :-)
UsuńNie jestem fanką tej lektury ;) Ale bratu podrzucę, może się mu spodoba :D
OdpowiedzUsuńTo jednak coś odmiennego :-)
UsuńFajny pomysł na książkę
OdpowiedzUsuńBardzo.
UsuńLubię takie przygodowe książki :)
OdpowiedzUsuńJa również :-)
UsuńDzięki za recenzję. Tym razem ja za stara, Młody za młody ;)
OdpowiedzUsuńAle na przyszłość :-)
Usuńwhat an amazing post dear :) happy weekend!
OdpowiedzUsuńKisses, Buba
https://bubasworld.blogspot.com/
Hi Buba ;-)
UsuńWitam. odkrywanie swoich możliwości - już jest pięknie. To tak jak w podróżach, odkrywamy nie tylko nowe miejsca ale te bliskie miejsca w swoim wnętrzu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Niezwykła historia zwykłych dzieci :-)
UsuńAż zapiszę tytuł bo coś mi się zdaje,że sięgnęłabym po nią nie tylko ja ale i mój domowy nastolatek ☺
OdpowiedzUsuńNa pewno Wam się spodoba :-)
UsuńPoruszony jest temat, o którym należy rozmawiać z dziećmi. Liczy się wzajemne wsparcie i pomoc...
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
UsuńPiękne wydanie ❣
OdpowiedzUsuńŁadna obwoluta :-)
UsuńJa też uwielbiałam Robinsona :)
OdpowiedzUsuńJa również!
UsuńEstupendo post ! Gracias por pasarte por mi blog ! Espero que tengas una feliz semana! ♡♡♡
OdpowiedzUsuńGracie!
UsuńTeraz takich książek nie czytam, ale za dzieciaka byłabym zachwycona. Robinsona bardzo lubiłam, więc myślę, że i ta pozycja by mnie wtedy zainteresowała.
OdpowiedzUsuńNa pewno!
UsuńSpora szansa, że książka spodoba się moim dzieciom, zatem chętnie podrzucę im ten tytuł pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńZ wielkim zainteresowaniem i przyjemnością sięgnę po ten tytuł. Okładka zapowiada wspaniałą przygodę.
OdpowiedzUsuńI tak też jest!
UsuńHistoria wydaje się być bardzo ciekawa :) Jak Natka podrośnie to na pewno jej pokażę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
Usuń