Witajcie!
Dziś przychodzę do Was z kolejnym postem kosmetycznym. Jestem ogromną fanką wszelkiego rodzajów balsamów, mleczek i maseł do ciała. Bardzo lubię eksperymentować w tej materii i nigdy jeszcze nie było tak, abym po wysmarowaniu jakiegoś mazidła kupowała je ponownie. Nie. Za każdym razem bowiem lubię sięgnąć po coś nowego. Tym razem po jednym z balsamów serii Nivea padło na mleczko marki Bingospa z ekstraktem z Noni. Bardzo lubię kosmetyki tej firmy. To dobra jakość za niewielką cenę.
Zapytacie jednak co to jest to Noni?
Noni, inaczej zwana morwą indyjską to krzew pochodzący z południowo-wschodniej Azji i wysp Pacyfiku. Właściwości i działanie Noni od wieków doceniają mieszkańcy Polinezji. W polinezyjskiej medycynie ludowej surowcem leczniczym są niemalże wszystkie części tej rośliny, jednak szczególne właściwości zdrowotne przypisuje się owocom Noni. Noni może pomóc na reumatyzm, łuszczycę, alergię, infekcje zatok, bóle miesiączkowe, zapalenie stawów, wrzody, skręcenia, urazy, depresję, przeziębienie, grypę oraz bóle głowy. Mówi się nawet, że może pomagać w chorobie nowotworowej. Noni wykorzystywane jest także w kosmetyce i farmacji. Ekstrakt z Noni świetnie pielęgnuje skórę, z uwagi na duże zawartości witamin i minerałów. Idealnie nadaje się do pielęgnacji skóry suchej i odwodnionej. Owoc Noni poprawia kondycję naskórka i odżywia go, zmiękcza i nawilża oraz łagidzi podrażnienia. Wzmacnia także naturalną barierę skóry, przez co zapobiega utracie wody przez skórę.
A teraz czas na moje odczucia. Ów mleczko stosuję do codziennej pielęgnacji. Używam go każdego wieczoru, po kąpieli. Nakładam na dobrze wysuszoną ręcznikiem skórę.
Jedwabne mleczko do ciała z ekstraktem z Noni, glonów morskich oraz oliwek jest ukryte w poręcznym opakowaniu z pompką. Pojemnošć mleczka to 500 ml. Jest bardzo wydajne i nawet przy codziennej pielęgnacji starcza na długo.
Mleczko posiada lekką konsystencję, która szybko się wchłania i na szczęście nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego, tłustego filmu. Dziękie lekkiej konsystencji mleczko ekspresowo rozprowadza się na skórze.
Mleczko przyjemnie wygładza i zmiękcza skórę. Fajnie nawilża. Pachnie bardzo delikatnie, nienachalnie co dla mnie jest ogromnym plusem w tego typu kosmetykach. Nie lubię kłaść się spać wysmarowana jakimś intensywnie pachnącym mazidłem.
Dziś przychodzę do Was z kolejnym postem kosmetycznym. Jestem ogromną fanką wszelkiego rodzajów balsamów, mleczek i maseł do ciała. Bardzo lubię eksperymentować w tej materii i nigdy jeszcze nie było tak, abym po wysmarowaniu jakiegoś mazidła kupowała je ponownie. Nie. Za każdym razem bowiem lubię sięgnąć po coś nowego. Tym razem po jednym z balsamów serii Nivea padło na mleczko marki Bingospa z ekstraktem z Noni. Bardzo lubię kosmetyki tej firmy. To dobra jakość za niewielką cenę.
Zapytacie jednak co to jest to Noni?
Noni, inaczej zwana morwą indyjską to krzew pochodzący z południowo-wschodniej Azji i wysp Pacyfiku. Właściwości i działanie Noni od wieków doceniają mieszkańcy Polinezji. W polinezyjskiej medycynie ludowej surowcem leczniczym są niemalże wszystkie części tej rośliny, jednak szczególne właściwości zdrowotne przypisuje się owocom Noni. Noni może pomóc na reumatyzm, łuszczycę, alergię, infekcje zatok, bóle miesiączkowe, zapalenie stawów, wrzody, skręcenia, urazy, depresję, przeziębienie, grypę oraz bóle głowy. Mówi się nawet, że może pomagać w chorobie nowotworowej. Noni wykorzystywane jest także w kosmetyce i farmacji. Ekstrakt z Noni świetnie pielęgnuje skórę, z uwagi na duże zawartości witamin i minerałów. Idealnie nadaje się do pielęgnacji skóry suchej i odwodnionej. Owoc Noni poprawia kondycję naskórka i odżywia go, zmiękcza i nawilża oraz łagidzi podrażnienia. Wzmacnia także naturalną barierę skóry, przez co zapobiega utracie wody przez skórę.
A teraz czas na moje odczucia. Ów mleczko stosuję do codziennej pielęgnacji. Używam go każdego wieczoru, po kąpieli. Nakładam na dobrze wysuszoną ręcznikiem skórę.
Jedwabne mleczko do ciała z ekstraktem z Noni, glonów morskich oraz oliwek jest ukryte w poręcznym opakowaniu z pompką. Pojemnošć mleczka to 500 ml. Jest bardzo wydajne i nawet przy codziennej pielęgnacji starcza na długo.
Mleczko posiada lekką konsystencję, która szybko się wchłania i na szczęście nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego, tłustego filmu. Dziękie lekkiej konsystencji mleczko ekspresowo rozprowadza się na skórze.
Mleczko przyjemnie wygładza i zmiękcza skórę. Fajnie nawilża. Pachnie bardzo delikatnie, nienachalnie co dla mnie jest ogromnym plusem w tego typu kosmetykach. Nie lubię kłaść się spać wysmarowana jakimś intensywnie pachnącym mazidłem.
A czy Wy znacie kosmetyki marki Bingospa? Co o nich myślicie? Macie swoje ulubione?
Ja nie lubię tej marki, miałam kiedyś ich produkty do włosów i od tego czasu jakoś nie mam ochoty próbować czegoś innego:(
OdpowiedzUsuńZawsze można popróbować czegoś do kąpieli :-)
UsuńKiedyś używałam kilku ich produktów, teraz od lat jakoś nie sięgam :). Działanie fajne, ale ciekawa jestem jego składu.
OdpowiedzUsuńOj, musiałabym zerknąć co kryje w sobie.
UsuńMarkę znam tylko z blogów, mleczko interesujące :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam je :-)
UsuńKojarzę tą markę jedynie ze słyszenia ,nie miałam żadnego kosmetyku z Bingospa ☺
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Lili
Wszystko przed Tobą :-)
UsuńWieki nie miałam produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńA lubiłaś je?
UsuńMazidła do mnie nie przemawiają, ale podobno fajne umilacze kąpieli mają, czego jeszcze niestety nie sprawdziłam :/
OdpowiedzUsuńJa lubię ich peelingi :-)
Usuńjaa za bingo spa jakś nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma jakichś swoich ulubieńców :-)
UsuńJa jakoś nie jestem do końca przekonana do tej firmy :(
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńJa nie lubię tej marki, ale miałam kiedyś krem do twarzy z noni, z innej firmy i był całkiem fajny:)
OdpowiedzUsuńNoni to samo dobro :-)
UsuńNie przepadam za tą marką ;(
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńNie pamiętam jiedy ostatnio miałam produkt tej marki
OdpowiedzUsuńA co Ci najbardziej przypadło do gustu?
UsuńKompletnie nie znam tej marki
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto poznać :-)
UsuńDawno temu miałam kilka produktów tej marki, ale jakoś się nie polubiliśmy i nie wróciłam po kolejne
OdpowiedzUsuńNo cóż, bywa i tak :-)
UsuńSłyszałam o tej marce, ale nie używałam nic od nich. ;)
OdpowiedzUsuńA szkoda :-)
UsuńNigdy wcześniej nie słyszalam o tej marce, ale wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedys spróbować w końcu kosmetyków Bingo Spa :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja :)
Polecam :-)
UsuńDziękuję :-)