W codziennym życiu, każdego z nas coś wzrusza, porusza. Ale rozczulać człowiek zaczyna się jeszcze bardziej wtedy, gdy zostaje rodzicem. Wzruszeniom nie ma wtedy końca, a obserwacja małego człowieka, który własnie dołączył do naszej drużyny, staje się najlepszą na świecie rozrywką. W swoim macierzyństwie odnalazłam wiele wzruszających momentów, gestów, zachowań, ale dziś przygotowałam dla Was te najczęstsze i te, które zapamiętałam najlepiej podczas pierwszego spotkania z nimi.
1. Uśmiech przez sen
To niesamowite kiedy maleńki, kilkudniowy szkrab uśmiecha się przez sen. Pamiętam doskonale dzień, w którym po raz pierwszy zauważyłam, że Córcia uśmiecha się przez sen. Było to w 3 dniu bycia w domu, a w piątej dobie życia. Udało mi się nawet uwiecznić ten moment na fotografii. Przecudny widok. Bezbronny, słodki uśmiech.
2. Bobasowy zapach
O tak. Jest obłędny. Przyznajcie sami (mamusie i tatusiowie). Kiedy Córeczka była już z Nami w domu to cały dom pachniał nią, ale najbardziej nasza sypialnia, która wówczas (zresztą nadal jest) była głównym centrum dowodzenia nad opieką Królewny. Mąż początkowo kiedy wracał do domu z pracy, z zakupów, skądkolwiek, nie potrafił uwierzyć w to jak bardzo intensywny potrafi być zapach noworodka. Był nim oczarowany. Zresztą oboje byliśmy w nim zakochani. Piszę w czasie przeszłym, ponieważ dziś bobasowy zapach nie jest już dla nas tak bardzo wyczuwalny, chyba poprostu nasze nosy się do niego przyzwyczaiły, bo jednak kiedy Córeczka jest w objęciach babć czy cioć to one nadal wyczuwają ten charakterystyczny zapach.
3. Stópki
Małe, słodkie stópki. Wprost do schrupania. Regularnie wycałowywane (głównie w trakcie wszelakich zabiegów pielęgnacyjnych). Najsłodsze stópki świata. Achh...
4. Śmiech w głos
Nie ma nic cudowniejszego od widoku szczęśliwego dziecka. Kiedy Twoje dziecko śmieje się w głos, aż dostaje czkawki, wtedy wiedz, że ten mały człowiek uwielbia Twoje śmieszne miny, gesty, taniec itp. Wydurniaj się więc dalej. A wszystko po to, aby usłyszeć słodki śmiech małego brzdąca.
5. Gesty i "gadanie" podczas karmienia
Nie wiem czy tak ma każde dziecko, ale moja Córeczka podczas posiłku z cycucha błogo się uśmiecha i kiedy już choć troszkę napełni brzuszek, lubi sobie jeszcze do tego wszystkiego pogadać. Gada, gada, gada i gada. I tak bez końca. Trzymając w jednym kąciku pierś, drugą potrafi wygłaszać długie i emocjonującw elaboraty.
A co Was najbardziej rozczula w dzieciach?
Szczerość dzieci i uśmiech najprawdziwszy na świecie :) <3
OdpowiedzUsuńZ tą szczerością to prawda. Dzieci się nie patyczkują. Co myślą to powiedzą :D
UsuńPrawda usmiech wynagradza wszystko :)
OdpowiedzUsuńOj tak :-)
Usuńczasem sposob patrzenia:)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie. To prawda. U mnie tak jest, śliczne i wielkie jak 5 zł oczyska :-)
UsuńOh stópki, jak ja je uwielbiam :D Pierwszy uśmiech przez sen też pamiętam coś pięknego, chociaż teraz każdy uśmiech mnie rozczula :D
OdpowiedzUsuńStópki number one! :D
UsuńUśmiech wszystko wynagradza :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
UsuńŚmiech dziecka to z pewnością najpiękniejsze, co może spotkać rodzica :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńUśmiech i śmiech królują, ale pamiętam, jak się rozczuliłam na złapanie mojego palca przez tą małą rączkę :P
OdpowiedzUsuńO to też :-) i to z jaką siłą :-)
UsuńGratulacje i szczęścia z bobaskiem :D
OdpowiedzUsuń:-) dzięki!
UsuńPamiętam że jak byłam w ciąży mąż twierdził że już pachnie bobasem 😀
OdpowiedzUsuńHehe :D
Usuńnajbardziej rozbraja mnie szczerość i ta radość gdy poświęcamy dzieciom uwagę. lubię też tańce mojej córeczki i te jej stópki są takie słodkie :) gdy była bobasem lubiłam tulenie się w chuście
OdpowiedzUsuńSzczerość dzieci to faktycznie niezwykłe zjawisko :-)
UsuńMyślę, że uśmiech wygrywa zawsze:)
OdpowiedzUsuńNo tak, bo pokazuje nam radość dziecka :-)
UsuńMałe dzieci mnie rozczulają, jest w nich taka niewinność <3
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
Usuń