Witajcie.
Dziś przychodzę do Was z recenzją kosmetyczną niezwykłego oleju, który stworzony jest dla najbardziej wymagających! Zapraszam.
Trudno przypuszczać, że w maleńkich pestkach malin, które strzelają nam uroczo między zębami, w trakcie ich jedzenia, może znajdować się tak wiele dobroczynnych składników. Olej z pestek malin zawiera NNKT czyli niezbędne nienasycone kwasy tłuszcze takie jak kwasy omega-6 oraz kwasy omega-3.
(źródło: wszystkoojedzeniu.pl)
Stosowanie oleju z pestek malin pozwala dogłębnie odżywić skórę i dostarczyć jej ważnych składników. Chcecie wiedzieć jakie korzyści zapewni on Waszej skórze?
- posiada naturalne filtry UV, które ochronią naszą skórę przed niekorzystnym działaniem światła słonecznego
- nawilża
- natłuszcza
- dostarcza skórze witamin E oraz A
- działa przeciwzapalnie i łagodząco.
Olej sprawdzi się zarówno przy cerze suchej jak i tłustej. Mogą stosować go także osoby ze skórą wrażliwą, a nawet osoby z problemem trądziku. Olej ten to także świetny kompan w walce z pierwszymi oznakami starzenia.
Olej z nasion malin marki MOHANI to olej, który można stosować - w zależności od potrzeb - na twarz, ciało oraz włosy. To naturalny, 100% olej tłoczony na zimno, nierafinowany.
Olej skrywa się w wygodnej i estetycznej buteleczce z ciemnego szkła o pojemności 50 ml. Posiada wygodny aplikator w postaci szklanej pipety. Po otwarciu olej należy przechowywać w lodówce.
Olejek ma barwę ciemno żółtą. Jego konsystencja jest dosyć wodna aczkolwiek w dalszym ciągu oleista. Zapach za żadne skarby świata nie kojarzy się z maliną. W zasadzie ciężko stwierdzić co mógłby przypominać. Dla mnie osobiście zapach ten jest neutralny. Nie zachwyca mnie ani trochę, ale też nie przeszkadza przy używaniu kosmetyku.
Olej jest bardzo wydajny. Używam go od 2 tygodni, a mam wrażenie, że ani trochę go nie ubyło. Olej stosuje na skórę twarzy codziennie wieczorem po dokładnym demakijażu. Na twarz nakładam 4 krople (policzki, broda, czoło), natomiast na szyję 1 kroplę. To w zupełności wystarcza do wykonania codziennej, wieczornej pielęgnacji.
Olejek wchłania się powolutku, ale skutecznie. Nie pozostawia na twarzy jakiegoś bardzo tłustego, ciężkiego i kleistego filmu. Jedynie lekką, oleistą powłoczkę.
Muszę przyznać, że po 2 tygodniach regularnego stosowania widzę już spektakularne efekty. Aż żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia podglądowego przed użyciem, aby móc porównać z nim obecny stan swojej cery. W ostatnim czasie na moim czole pojawiło się kilku nieproszonych gości, którzy po kilkukrotnym zastosowaniu olejku postanowili opuścić zajmowany przez siebie teren :-)
Efekt nawilżenia i odżywienia cery widać tak naprawdę już po pierwszym użyciu. Twarz jest gładka, miękka i bardziej promienna. Olejek bardzo fajnie wyrównuje koloryt skóry co również można szybko zauważyć. Odnośnie działania na zmarszczki nie jestem jeszcze w stanie się wypowiedzieć, ale podejrzewam, że efekt w tej materii jest bardzo możliwy, bo olejek widocznie napina skórę, jest ona bardziej elastyczna.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona właściwościami olejku. Z każdym kolejnym dniem widać jak cera zyskuje po jego użyciu. To idealny produkt dla osób, które cenią sobie naturalne kosmetyki dające wiarygodne efekty.
Ten i wiele innych ciekawych produktów znajdziecie w sklepie marki Bio-Love.pl Naturalne Kosmetyki.
Dostawa jest darmowa, a po zapisaniu się do newslettera czeka na Was -10% na pierwsze zakupy.
A czy Wy stosujecie oleje w codziennej pielęgnacji? Jaki jest Wasz ulubiony?
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona właściwościami olejku. Z każdym kolejnym dniem widać jak cera zyskuje po jego użyciu. To idealny produkt dla osób, które cenią sobie naturalne kosmetyki dające wiarygodne efekty.
Ten i wiele innych ciekawych produktów znajdziecie w sklepie marki Bio-Love.pl Naturalne Kosmetyki.
Dostawa jest darmowa, a po zapisaniu się do newslettera czeka na Was -10% na pierwsze zakupy.
A czy Wy stosujecie oleje w codziennej pielęgnacji? Jaki jest Wasz ulubiony?
Warto dodać, że jak dodasz wit E do niego, to całkiem dobrym filtrem UV jest.
OdpowiedzUsuńTen już posiada właściwości UV :-)
UsuńOstatnio przekonuję się do olejów, a skoro w tym przypadku efekt widać niemal od razu - chyba nie ma się co dłużej zastanawiać :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci go!
UsuńInteresowałam się już olejem z pestek malin, ale jakoś jeszcze go nie spróbowałam. Mam cerę bardzo wrażliwą i niejednokrotnie produkty polecane dla
OdpowiedzUsuńtakiej cery, mnie uczulały. Więc wciąż mam trochę obaw. No i szkoda, że nie pachnie malinami, to by była dopiero przyjemność :)
Warto jednak spróbować. Ten olej jest bardzo subtelny. Myślę że nie powinien zrobić żadnej krzywdy. No niestety zapachu malin się w nim nie doszukamy :-)
UsuńTen olejek najlepiej chroni przed nadmiarem słońca przy opalaniu ...
OdpowiedzUsuńOtóż to. Filtr jest zbliżony swoją siłą do "drogeryjnej" 50 :-)
UsuńStosowałam olejek z pestek malin jako zabezpieczenie przed promieniami UV :) rewelacyjna ochrona :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńNie stosuje olejków.
OdpowiedzUsuńWarto popróbować i znaleźć swój idealny :-)
UsuńUwielbiam tę markę i jej kosmetyki.
OdpowiedzUsuńBardzo solidna marka :-)
UsuńLubię Etji, kocham ten olej <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie!
UsuńUwielbiam olej z pestek malin - dodaje go do kul musujących.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
UsuńKochana przypomniałas mi o tym olejku kiedyś miałam i wypadł mi z głowy
OdpowiedzUsuńNo to czas do niego powrócić! :-)
UsuńJa uwielbiam oleje w pielęgnacji twarzy, ciała czy włosów, działają cuda. Z tej marki miałam już olej z opuncji figowej i słodkie migdały ;)
OdpowiedzUsuńSłodkie migdały mnie kuszą i chyba sobie zamówię.
UsuńUwielbiam oleje, więc skuszę się na ten z pesteczek malin ♥
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
UsuńMuszę go miec
OdpowiedzUsuńKoniecznie :-)
Usuńbardzo lubię olej z pestek malin do pielęgnacji :) z tej firmy jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować. Ta marka ma świetne olejki.
UsuńMuszę zacząć na nowo korzystać z olejków.
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńJa miałam tylko olej z paczuli :) ten mnie zaciekawił i chętnie bym go wypróbowała :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak się spisywał ten z paczuli?
UsuńLubię kosmetyki z takimi dozownikami
OdpowiedzUsuńJa również! Mega wygoda.
UsuńTeż korzystam właśnie z tego olejku :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia?
UsuńWłaśnie ostatnio poznałam tę markę, ale jeszcze nie testowałam jej produktów. Od niedawna stosuję oleje w pielęgnacji, na razie moim faworytem jest olej z konopi siewnej.
OdpowiedzUsuńO, takiego z konopii to jeszcze nie napotkałam na swej drodze. Jakie ma właściwości?
UsuńNie miałam jeszcze styczności z tymi kosmetykami, ale zwróciłam już wcześniej uwagę na tę firmę. Wydaje się być BARDZO ciekawa. Myślę, że jak uszczuple trochę moje zapasy kosmetyczne - sięgnę po jakis kosmetyk z ich asortymentu. A olejki w pielęgnacji bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńOlu, koniecznie się zapoznaj z tą marką. Jest naprawdę warta uwagi .
UsuńCzytalam sporo dobrego o olejkowaniu
OdpowiedzUsuńMa zbawienny wpływ na cerę :-)
Usuńfajnie że olejek wyrównuje koloryt
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie z tym radzi.
UsuńOlej z pestek.malin to jeden z moich ulubionych, moja skóra świetnie go toleruje, a muszę przyznać, że już dawno nie miałam.
OdpowiedzUsuńWarto więc do niego powrócić.
UsuńWiele słyszałam o oleju z pestek malin. Muszę w końcu sobie go sprawić :-)
OdpowiedzUsuńBeatko, koniecznie!
UsuńOlej z pestek malin mam w planie wypróbować, czytałam już wiele pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
UsuńDobrze wiedzieć, że olejek z pestek malin wyrównuje koloryt skóry, to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze sobie z tym radzi.
UsuńPo Twoim wpisie od razu zapragnęłam mieć ten olejek! Wydaje się bardzo odpowiedni do mojej skóry :) I te pestki malin... ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, myślę że się nie zawiedziesz :-)
UsuńOlej z pestek malin to jeden z moich ulubionych - zawsze chętnie po niego sięgam albo dodaję go do innych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńJak Ja uwielbiam olej z pestek z malin! Mam z innej marki i działa niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńDla mnie też jest on niesamowity :-)
Usuńuwielbiam taki olej!
OdpowiedzUsuńświetny olejek :)
OdpowiedzUsuń